Spokojnie można je przyrządzić z innym kremem. Wystarczy tylko dodać inną galaretkę. Wyszły pyszne i dużo (aż musiałam koleżance Madzi dać trochę dla córki :)) Spróbujcie i zasmakujcie!
ciasto: 25 dag masła / 50 dag mąki / jajko / szklanka śmietany / szczypta soli
krem: 2 śnieżki / 1 3/4 szkl mleka / galaretka cytrynowa
dodatkowo: jajko / cukier
Galaretkę rozpuścić w szklance wrzącej wody i odstawić do ostygnięcia.
Ze składników szybko zagnieść kruche ciasto, uformować kule i włożyć na godzinę do lodówki. Po tym czasie odkrawać po kawałku i rozwałkować na prostokąt o grubości ok. 1/2 cm. Pociąć ciasto na paseczki o szerokości 2-3 cm.
Metalowe foremki do rurek posmarować olejem (tylko za pierwszym razem). Paseczki ciasta nawijać na foremkę zaczynając od wąskiej strony. Każdą posmarować od wierzchniej strony roztrzepanym jajkiem i posypać cukrem. Układać na natłuszczonej blaszce.
Piec 20-25 min w 180 st. C, aż rurki się zarumienią. Po upieczeniu delikatnie zdjąć z foremek (można podważyć nożem).
Śnieżki ubić na sztywno z mlekiem. Na koniec dodać tężejącą galaretkę, ubijać jeszcze ok. 2 min. Przełożyć krem do szprycy i napełniać rurki. Ustawić je pionowo w jakieś formie, żeby krem wpłynął do końca. Wstawić do lodówki.
ooj my też chcemy :)!!