Miałam dylemat czy dawać ten przepis czy nie. Danie zrobiłam w tamtym tygodniu na obiad, ale jakoś nie byliśmy zachwyceni. Dobre, smaczne, ale nie aż tak… Trochę mało meksykańskie dla nas było.. Trochę nieporęcznie bo nijak na talerzu się nie chciały te tacos ułożyć, tylko się przewracały, a farsz lądował z boku. I kruszy się tochę przy jedzeniu. Ale wiadomo – wszystko kwestią gustu. Możecie sobie to troszkę urozmaicić, inaczej doprawić i nie przeczę, że będzie super. Polecam też, albo nawet i bardziej – na przekąske.
300 g mielonego mięsa z indyka / 2-3 łyżki sosu chipotle (dałam ostrą paprykę) / 100 g długoziarnistego ryżu, przepłukanego / 1 puszka czerwonej fasoli konserwowej / 500 ml rosołu (lub po prostu wody) / 140 g kukurydzy z puszki / 1 / mały pęczek kolendry, posiekany / 8-12 kukurydzianych muszelek tacos / 1/2 główki sałaty lodowej, porwanej na małe kawałki / 150 ml kwaśnej śmietany / 100 g startego sera (np. cheddar) / 1 łyżka oleju roślinnego / guacamole do podania (pominęłam)
W garnku rozgrzewamy olej, wkładamy mięso z indyka i obsmażamy ok. 2 minut. Dodajemy sos chipotle, mieszamy i smażymy, żeby mięso delikatnie zbrązowiało. Wsypujemy ryż i fasolę, ponownie mieszamy. Dolewamy rosół i gotujemy ok. 20 minut średnim ogniu pod przykryciem, aż ryż będzie miękki. Ok. 3 minut przed końcem gotowania dodajemy kukurydzę. Gotowe mięso z warzywami posypujemy kolendrą i odstawiamy.
Placki kukurydziane tacos podgrzewamy zgodnie z przepisem na opakowaniu. Ciepłe placki napełniamy mięsnym nadzieniem, sałatą lodową i łyżką kwaśnej śmietany. Posypujemy serem i podajemy z guacamole.