Takie oto danie obiadowe wymyśliłam w tamtym tygodniu. Łosoś gotowany na parze z sosem cytrynowym a do tego pyszny kuskus warzywny, bardzo przypominający tabuleh. Kuskus nie przypadł za to mężowi (mówi, że to małe robaczki), ale mi bardzo posmakował z warzywkami.
20-30 dag fileta z łososia / 1 ząbek czosnku / sól i pieprz sos cytrynowy: 1 łyżka masła / 1 łyżka mąki / 2/3 szkl. kremówki / sok z cytryny / sól i cukier kuskus warzywny: 1 pomidor / 1 ogórek / 1 szkl kuskusu / natka pietruszki / 1 łyżka soku z cytryny
Rybę umyć, osuszyć, natrzeć solą, sokiem z cytryny i przeciśniętym czosnkiem. Gotować na parze, aż będzie gotowy (ok. 20 min).
Z masła i mąki zrobić zasmażkę, rozprowadzić zimną śmietanką, doprawić sos cukrem, solą i sokiem z cytryny. Miękką rybę polać sosem.
Kuskus przesypać do miseczki, zalać wrzątkiem 1 cm ponad jego powierzchnię, przykryć i odstawić na 10 min, przestudzić. Następnie dodać pokrojone w kostkę warzywa, posiekaną natkę, doprawić sokiem z cytryny, solą i pieprzem. Podawać samodzielnie jako sałatkę lub do dania obiadowego zamiast np. ziemniaków.
Muszę spróbować. Tylko nigdy nie kupowałam łososia. Jaki najlepiej wybrać? I jak nie mam odpowiedniego urządzenia do gotowania na parze to czy mogę gotować tak jak parowce na ściereczce?
Polecam filet z łososia, w Biedronce nawet są pakowane porcje. Jasne, że na ścierce czy gazie też będzie 🙂 para to para 🙂 A obiadek taki jak najbardziej polecam.
Łososia uwielbiam!!