Zapiekanka powstała z potrzeby wykorzystania zalegającej w lodówce kiełbasy i boczku. Dokupiłam kukurydzę, pomidory z puszki, pieczarki, mozzarellę i papryki i tak oto powstała pyszna zapiekanka.
40 dag makaronu wstążki / 25 dag kiełbasy / 10 dag wędzonego boczku / 1 puszka krojonych pomidorów z puszki / 20 dag kukurydzy z puszki / 25 dag pieczarek / 1 kulka mozzarelli / 1-2 czerwone papryki / 2 cebule / 2 ząbki czosnku / 125 ml śmietanki / sól, pieprz, bazylia
Makaron ugotować al dente w osolonej wodzie, zahartować, odcedzić.
Pieczarki pokroić na kawałki. Cebulę obrać, posiekać. Papryki oczyścić z gniazd nasiennych, umyć, pokroić w kostkę. Kiełbasę pokroić w plastry, boczek w kostkę.
Kiełbasę i boczek podsmażyć na oleju, dodać pieczarki, cebulę, smażyć 5 min, mieszając dorzucić paprykę i pomidory, dusić 5-8 min. Dodać przeciśnięty czosnek i osączoną kukurydzę, dusić 1 min. Wlać śmietankę, zagotować. Doprawić solą, pieprzem i bazylią.
Makaron ułożyć w natłuszczonym naczyniu żaroodpornym, zalać przyrządzonym sosem. Na wierzchu ułożyć plastry mozzarelli. Zapiekać 15-20 min w temp. 200 st. C.
Świetny przepis na rodzinny obiad jak i na wieczór z przyjaciółmi. Obawiałam się tylko ją podać Mamie, bo po boczku kiedyś pojawiał się u niej ból wątroby, a przy tej potrawie nie mogła się powstrzymać od jedzenia. Wzięła na wspomaganie wątroby tabletkę i zajadała się dalej, bez bólu czy niestrawności. Więc zdecydowanie super. Pozdrawiam