To moje kolejne spotkanie z kuchnią arabską. Harira to gęsta marokańska zupa, której przyprawy rozgrzewają a składniki mają moc przywracania sił. Stawia na nogi muzułmanów po całodziennym poście w czasie ramadanu. Znajduje się na światowej top liście gęstych zup rozgrzewających.
25 dag mięsa z kurczaka / 10 dag ciecierzycy / posiekana cebula / 5 dag masła / posiekana natka pietruszki / 1,2 – 1,5 l wody / łyżeczka pieprzu / 2 łyżeczki soli / 1/4 łyżeczki szafranu (dałam kurkumę) / łyżeczka cynamonu (dałam 1/4) / 2 łyżki mąki / 1 jajko / sok z 1/2 cytryny / 10 dag długoziarnistego ryżu
Ciecierzycę namoczyć przez noc w zimnej wodzie.
Masło roztopić w rondlu, uważając, by nie przyrumienić. Włożyć pokrojone w kostkę lub kawałki mięso, osączoną ciecierzycę i cebulę, dodać pieprz, szafran, sól i cynamon. Smażyć 2-3 minuty, cały czas mieszając. Potem wlać wodę, zagotować. Przykryć, gotować około godziny na maleńkim ogniu do momentu, aż ciecierzyca będzie zupełnie miękka. Wsypać dokładnie wypłukany ryż, gotować jeszcze 15-20 min. Dodać natkę, wlać mąkę rozprowadzoną w odrobinie wody, szybko doprowadzić do wrzenia, stale mieszając. Jeśli zupa jest za gęsta, dolać trochę wody lub bulionu. Zdjąć z ognia, wlać roztrzepane jajko, energicznie przy tym mieszając. Przyprawić do smaku sokiem z cytryny.
Mnie tez postawilaby na nogi, nawet po calym dniu ciezkiej pracy!
aka gęściutka mniam, zaraz zaślinię ekran :>
Coś dla mnie