Namodziłam trochę z tym ciastem. Miałam w domu ogromną ilość czereśni i trzeba było m.in. upiec jakieś ciasto z nimi. Padło na sernik, a wyszedł pyszny sernik na kokosowym spodzie. Owoce możecie różne użyć, ale niech to będą owoce lata, czerwone, soczyste. Pychota!
ciasto: 120g mąki pszennej / 50g wiórków kokosowych / 30g cukru pudru / 70g masła / 1 łyżka zimnej wody / szczypta soli warstwa kokosowa: 50g wiórków kokosowych / 20g cukru pudru / 1 łyżeczka mąki pszennej / 2 białka / szczypta soli
masa serowa: 600g twarogu przynajmniej dwukrotnie zmielonego / 150g śmietany 18% / 100g cukru / 2 jajka / 1 białko / 2 łyżki mąki pszennej / 1 łyżka ekstraktu z wanilii lub cukru waniliowego
ok. 300g owoców
Mąkę i cukier przesiać, dodać sól, wiórki kokosowe oraz zimne masło, składniki posiekać, dodać zimną wodę, szybko zagnieść gładkie ciasto. Ciasto schłodzić 30 minut w lodówce. Formę wysmarować masłem, ciastem wylepić dno i boki formy, nakłuć widelcem. Ciasto ponownie krótko schłodzić w lodówce. Piec przez 10 minut w 190-200 stopniach. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę, dodać pozostałe składniki, wymieszać. Temperaturę piekarnika zmniejszyć do 175 stopni. Masę wyłożyć na podpieczony spód, wyrównać i piec przez 20- minut.
Składniki na masę serową należy wyjąć wcześniej z lodówki, aby przyjęły temperaturę pokojową. Do miski przełożyć twaróg, śmietanę, jajka i białko, cukier, ekstrakt z wanilii oraz przesianą mąkę, składniki krótko zmiksować (30-60 sekund). Na podpieczony spód z ciasta kruchego wyłożyć masę serową, wyrównać. Na masie serowej w lekkich odstępach od siebie ułożyć owoce lub ich połówki (przecięciem do spodu). Sernik wstawić do piekarnika, piec 60-75 minut do ścięcia się masy, zwłaszcza na środku (powierzchnia powinna być sprężysta, a przy lekkim dotknięciu wykałaczką odskakiwać).