Zrobiłam w końcu! Dla siebie! Wczoraj przysiadłam (przystałam, bo lepię na stojąco) do pierogów, bo mąż marudził i marudził o ruskich. A że miałam w domu akurat jeszcze pół kobiałki truskawek to zrobiłam sobie pierogi z truskawkami. I jedliśmy tak dwa dni. Dziś już odsmażane i takie są na zdjęciu.
3 szklanki mąki / 1 szklanka gorącej wody / szczypta soli / ok. 500 g truskawek / śmietana z cukrem do podania
Do miski czy na blat wysypać mąkę, dodać gorącą, prawie wrzącą wodę i szczyptę soli.Zagnieść, aż będzie jednolite ciasto. Ciasto podzielić na pół, nieużywane kładę pod ściereczką lub zawijam w folię, by nie obeschło, a jedną część wałkuję. W rozwałkowanym cienko cieście wycinać kółka szklanką. Nadziewać truskawką i zlepiać brzegi. Pierogi, które czekają na ugotowanie, trzymam na lekko omączonym blacie.Do wrzącej osolonej wody wrzucać partiami pierogi i gotować, aż wypłyną, a woda zawrze ponownie, czyli około 6 min. Pierogi podawać polane roztopionym masełkiem i/lub śmietaną i cukrem.