Książka Ciasta bez pieczenia Joanny Tołłoczko to najnowsza książka Wydawnictwa Laurum. Jej data premiery to 17.04.2015 więc jest jeszcze cieplutka.
Książka jest jak dla mnie super. Jak na swoją grubość zawiera bardzo dużo przepisów (ponad 100), w tym co drugi ze zdjęciem. Książka ta jest w tym samym stylu i wizualnie bardzo podobna do wsześniejszej książki z przepisami Joanny Tołłoczko Zdrowe i domowe. Wracając do ciast – przepisy są bardzo fajne, bo zarówno na ciasta jak i inne mniejsze łakocie. Dużo jest ciast z owocami, trochę serników, jest Snikers, 3 bit, wafle, bloki czekoladowe, batoniki zbożowe i wiele innych nietypowych (naprawdę!) smakołyków! Porobiłam trochę zdjęć, żeby udowodnić, że nie koloryzuję 🙂 Zatem zobaczcie sami:
Jeśli zatem uważacie, że nie macie ręki do pieczenia, bo Wam ciasta nie wychodzą polecam tę książkę, bo piec tu nie trzeba 🙂 Jeśli szukacie nietypowych przepisów, nie macie czasu na pieczenie, czy nie posiadacie piekarnika – ta książka Wam pomoże 🙂 A sezon letni już się zbliża, więc tym bardziej będziemy mieli ochotę na lekkie, zimne desery. No i komu się bedzie chciało w upał stać przy piekarniku? Książka jest w twardej oprawie, ma matowe kartki, jedną stronę zajmują zdjęcia – drugą 1-2 przepisy. Jej kolejny wielki plus to cena – wg mnie jest niska – na okładce 14,90, ale za 12 zł z goszami już można ją kupić. Bardzo tanio.